Syndrom Stendhala uważany jest za jeden z najdziwniejszych zaburzeń psychicznych. Nazwa pochodzi od francuskiego pisarza o tym samym nazwisku. Na czym polega to zaburzenie? U osób cierpiących na syndrom Stendhala obserwuje się przyspieszone bicie serca, zawroty głowy, a nawet halucynacje. Takie dolegliwości występują tylko w przypadku obcowania ze sztuką.

Zaobserwowano, że zaburzenie to najczęściej pojawia się u osób, które podziwiają liczne dzieła sztuki zgromadzone w niewielkiej przestrzeni. Psychiatrzy alarmują, że największa liczba przypadków tych zaburzeń miała miejsce we Florencji. Tam też te charakterystyczne dolegliwości wystąpiły u wspomnianego pisarza. W jego przypadku pobyt we Florencji zakończył się wysoką gorączką oraz przymusowym odpoczynkiem.

Pisarz twierdził, że ponowne wyjście na florenckie ulice ponownie zakończyło się wymienionymi dolegliwościami. Psychiatrzy nie są zgodni co do przyczyn występowania syndromu Stendhala. Uważa się, że jest to zaburzenie o podłożu somatoformicznym. Na syndrom Stendhala narażone są głównie osoby wrażliwe, które często podróżują.

Zaobserwowano jednak, że podobne dolegliwości występują również w innych przypadkach. Znany jest m.in. „przesyt wyboru”, który ma miejsce np.

podczas zakupów. Dla niektórych osób równie niebezpieczne może okazać się słuchanie muzyki klasycznej, zwłaszcza tej z okresu romantyzmu. Zaburzenie to nie stanowi poważnego zagrożenia dla zdrowia, jednak może znacznie utrudniać prawidłowe funkcjonowanie. Z tego powodu nie należy do bagatelizować.